Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
vs
Dzisiaj o 14:00
Polecamy
Stanisław Chomski: "Wiara, mobilizacja i wytrwałość - to podstawa".
 04.06.2014 22:35
Pod wodzą nowego szkoleniowca, Stanisława Chomskiego, Unibax Toruń odniósł cenne zwycięstwo w Częstochowie. Wydaje się, że Anioły trafiły pod dobrą opiekę.

Aby zachować szanse na awans do fazy Play Off, Unibax wyjazdowy mecz z KantorOnline Włókniarzem Częstochowa musiał wygrać. Po emocjonującym meczu cel ten został osiągnięty. Czy pierwsze tegoroczne wyjazdowe zwycięstwo to zasługa nowego szkoleniowca?

 

- Nieważne, kto ile włożył  w to pracy, czyje pomysły były wdrożone. To zespół wygrywa takie mecze, ale chwalić trzeba nie tylko zawodników, ale także wszystkie osoby współpracujące. Sukcesami dzielmy się wszyscy, z porażek będę się już sam tłumaczył -mówi Stanisław Chomski.

 

Nie tak dawno Jan Ząbik powiedział o swoim nowym koledze, że Chomski "ma twardą rękę i nie da sobie w kaszę dmuchać". Nie jest tajemnicą, że nowy szkoleniowiec sam zajął się oględzinami toru, a zawodników zagonił przed meczem do przygotowań w parkingu.

 

- To moje zadanie, aby tor był bezpieczny dla naszych żużlowców. Wszystko odbywało się na zasadzie dialogu, ale w pewnym momencie nie mogłem się zgodzić z pewnymi rozwiązaniami stosowanymi przez Chrisa Holdera i jego mechaników. Nie chcę sobie całej chwały przypisywać, ale mam nadzieję, że to także moje rady sprawiły, że w tym bardzo ważnym 12 wyścigu zmienił ustawienia motocykla, wreszcie dobrze wystartował i pięknie poprowadził Pawła Przedpełskiego. Z drugiej strony, uległem Emilowi Sajfutdinowowi, który uparł się na zewnętrzne pole w 14 wyścigu. Po analizie poprzednich wyścigów uważałem, że wewnętrzne jest lepsze, ale w końcu uznałem, że Emil tu startował, więc może zna lepiej ten tor -opowiada nowy trener Aniołów.

 

Przed Unibaxem Toruń nie ma już nieważnych spotkań. Aby zapewnić sobie Play Offy, Anioły nie mogą sobie pozwolić na porażki. Trener Chomski zapewnia, że w drużynie panuje dobry duch a zawodnikom nie brakuje motywacji. Gorzowianin wierzy, że jego nowi podopieczni dadzą z siebie wszystko i osiągną zakładany cel.

 

- O motywację w zespole jestem spokojny, nikt się zachłysnął zwycięstwem w Częstochowie. Jeśli tylko ominie nas pech, to będzie dobrze. Każdy mecz jest dla nas indywidualnym zadaniem, przed każdym układamy indywidualny plan przygotowań. Teraz wszyscy mamy się zebrać przed Unią Leszno w piątek. Liczę, że nie zabraknie nam wsparcia kibiców. Wiara, mobilizacja i wytrwałość doprowadzą nas do celu – kończy nowy nabytek Unibaxu.

Marcin Kowalik (za: www.pomorska.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com