Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Get Well postraszył, ale nie dał rady Sparcie (relacja)
 04.08.2019 20:50
Podopieczni Adama Krużyńskiego nie wykorzystali atutu własnego toru i ulegli Betard Sparcie Wrocław w stosunku 41:49. Gości do zwycięstwa poprowadził powracający po kontuzji Tai Woffinden. Wśród gospodarzy najjaśniejszą postacią był Jason Doyle.

Ze względu na opady deszczu zawody odbyły się z ponad półgodzinnym opóźnieniem. Na torze pojawiły się folie, które osłaniały nawierzchnię w newralgicznych miejscach. Po ich ściągnięciu okazało się, że tor jest w bardzo dobrym stanie i po szybkiej kosmetyce nadawał się do jazdy. Z uwagi na opóźnienie zrezygnowano z prezentacji i mecz rozpoczął się bezpośrednio po próbie toru, na której pojawili się Maciej Janowski i Tai Woffinden ze strony Betard Sparty Wrocław oraz Niels Kristian Iversen i Jack Holder z ekipy Get Well Toruń.

 

Pierwsza seria była wyrównana i dopiero po 4. biegu Sparta wyszła na dwupunktowe prowadzenie. Swoje biegi wygrali Woffinden, Janowski i Drabik, a także popularny PUK. Druga seria to mocne uderzenie gości. Zaczęło się od podwójnego zwycięstwa za sprawą Taia Woffindena i Jakuba Jamroga, którzy w pokonanym polu zostawili parę Iversen - Kościuch. W biegu nr 6 kapitalną walkę z zawodnikami Betard Sparty Wrocław stoczył Jason Doyle. Australijczyk atakował Gleba Czugunowa, jednocześnie broniąc się przed Maxem Fricke. Ostatecznie 3 punkty dowiózł młody Rosjanin i wrocławianie powiększyli przewagę do 8 "oczek". W biegu kończącym serię zwyciężył Maciej Janowski, ale szybko jechał on osamotniony, ponieważ  po kontakcie w pierwszym łuku z młodszym z braci Holderów, zdefektował Maksym Drabik, który stracił sporo szprych w tylnym kole. Sędzia nie zdecydował się jednak przerwać biegu.

 

Trzecia seria rozpoczęła się od kapitalnej jazdy Jamroga, który ograł na trasie Jasona Doyla. Do skóry Australijczyka dobierał się również Woffinden, ale bezskutecznie i przewaga Spartan urosła już do 10 punktów. Swoją szansę dostał w końcu Rune Holta, który w dwóch pierwszych biegach zastępowany był przez Jacka Holdera. Norweg z polskim paszportem odpalił i wspólnie z Chrisem Holderem wlał nadzieję w serca nielicznie zgromadzonych kibiców. W 10. odsłonie zwyciężył po raz kolejny Maciej Janowski, który stoczył ładną walkę o 3 punkty z Iversenem.

 

W biegu rozpoczynającym czwartą serię pod taśmą znów pojawił się Rune Holta i powtórzył atomowy start. Jego śladem podążył Jason Doyle, za którym w pościg ruszył Jakub Jamróg. Widać było, że jeździec Betard Sparty ma apetyt, aby po raz drugi dziś ograć byłego Mistrza Świata. Na "kresce" minimalnie lepszy okazał się jednak Australijczyk i tym samym Get Well tracił już tylko 2 "oczka" do swojego rywala. Odpowiedź gości nastąpiła natychmiast. Para Woffinden - Drabik nie dała szans Iversenowi i wrocławianie powiększyli przewagę do 6 punktów. W 13. biegu doszło do dwóch zmian. Za Norberta Kościucha w ramach rezerwy taktycznej wystartował Jason Doyle, a w drużynie z Wrocławia Maxa Fricke'a zastąpił Maksym Drabik. Gospodarze wygrali 4:2 i wciąż mieli szansę na zwycięstwo w tym meczu.

 

Wszystko było już jasne po pierwszym z biegów nominowanych. Jakub Jamróg nie zostawił złudzeń Holcie i pewnie pomknął po zwycięstwo, a Drabik po twardej walce uporał się z Jackiem Holderem. W ostatniej odsłonie dnia goście również wygrali 4:2 i przypieczętowali swoją dominację, wygrywając ostatecznie 49:41.

 

Na szczególne słowa uznania zasługuje Tai Woffinden, który wrócił do ligowego ścigania po 2 miesiącach przerwy. Brytyjczyk odjechał dziś fantastyczne zawody i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa. Po raz kolejny solidnie pokazał się Jakub Jamróg, który dysponował dziś bardzo szybkim sprzętem.

 

W drużynie Get Well Toruń na poziomie pojechali Jason Doyle i Rune Holta. Australijczyk miał jednak problemy z wygrywaniem wyścigów, a Norwega z polskim paszportem oglądaliśmy dopiero od 9. biegu, gdyż wcześniej był zastępowany przez młodszego z braci Holderów.

 

W następnej kolejce drużyna z Torunia uda się do Leszna, a zawodnicy Betard Sparty Wrocław zmierzą się przy W69 z Falubazem Zielona Góra.

 

 

Wyniki:

 

 

Get Well Toruń: 41
9. Chris Holder (1*, 2, 3, 1, 0) 7+1
10. Rune Holta (-, -, 2*, 3, 2) 7+1
11. Niels Kristian Iversen (3, 1, 2, 1) 7
12. Norbert Kościuch (0, 0, -, -, -) 0
13. Jason Doyle (2, 2, 2, 2*, 3, 2) 13+1
14. Maksymilian Bogdanowicz (1*, 0, 0) 1+1
15. Igor Kopeć-Sobczyński (2, 0, 0) 2
16. Jack Holder (2, 1, 1*, 0) 4+1
 


Betard Sparta Wrocław: 49
1. Tai Woffinden (3, 3, 1, 3, 3) 13
2. Jakub Jamróg (0, 2*, 3, 1, 3) 9+1
3. Gleb Chugunov (2, 3, 0, 0) 5
4. Max Fricke (1*, 1, 1, -, -) 3+1
5. Maciej Janowski (3, 3, 3, 0, 1) 10
6. Maksym Drabik (3, d, 2*, 2, 1) 8+1
7. Przemysław Liszka (0, 1, 0) 1
 


Bieg po biegu
1. Tai Woffinden, Jack Holder, Chris Holder, Jakub Jamróg 3-3 (3:3)
2. Maksym Drabik, Igor Kopeć-Sobczyński, Maksymilian Bogdanowicz, Przemysław Liszka 3-3 (6:6)
3. Niels Kristian Iversen, Gleb Chugunov, Max Fricke, Norbert Kościuch 3-3 (9:9)
4. Maciej Janowski, Jason Doyle, Przemysław Liszka, Igor Kopeć-Sobczyński 2-4 (11:13)
5. Tai Woffinden, Jakub Jamróg, Niels Kristian Iversen, Norbert Kościuch 1-5 (12:18)
6. Gleb Chugunov, Jason Doyle, Max Fricke, Maksymilian Bogdanowicz 2-4 (14:22)
7. Maciej Janowski, Chris Holder, Jack Holder, Maksym Drabik 3-3 (17:25)
8. Jakub Jamróg, Jason Doyle, Tai Woffinden, Igor Kopeć-Sobczyński 2-4 (19:29)
9. Chris Holder, Rune Holta, Max Fricke, Gleb Chugunov 5-1 (24:30)
10. Maciej Janowski, Niels Kristian Iversen, Jack Holder, Przemysław Liszka 3-3 (27:33)
11. Rune Holta, Jason Doyle, Jakub Jamróg, Gleb Chugunov 5-1 (32:34)
12. Tai Woffinden, Maksym Drabik, Niels Kristian Iversen, Maksymilian Bogdanowicz 1-5 (33:39)
13. Jason Doyle, Maksym Drabik, Chris Holder, Maciej Janowski 4-2 (37:41)
14. Jakub Jamróg, Rune Holta, Maksym Drabik, Jack Holder 2-4 (39:45)
15. Tai Woffinden, Jason Doyle, Maciej Janowski, Chris Holder 2-4 (41:49)

Kamil Tyras (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (3)
5 lat temu
Konto usunięte
ocena trafna. mysle ze obecnie Bartek jest na najlepszej drodze do tegot tytulu
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Mam nadzieję że Toruń w 2021 roku pojedzie w E-lidze. Smutnie czyta się takie relacje ale to już koniec szans nawet matematycznych. Pozytyw tego meczu to powrót Taia :)
kolejna bzdura. ty masz strszne problemy z matematyka kolego
9 punktow to wiecej niz 8
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Mam nadzieję że Toruń w 2021 roku pojedzie w E-lidze. Smutnie czyta się takie relacje ale to już koniec szans nawet matematycznych. Pozytyw tego meczu to powrót Taia :)
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com