Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Fogo Unia Leszno pozbawiła „Lwy” szans na półfinał? (relacja)
 13.08.2020 0:43
Eltrox Włókniarz Częstochowa w środę, 12 sierpnia, przegrał na własnym obiekcie z Fogo Unią Leszno 41:49 w zaległym spotkaniu 7. kolejki PGE Ekstraligi. Porażka ta oznacza, że częstochowian najprawdopodobniej nie zobaczymy w fazie play-off.
Częstochowianie do spotkania z leszczynianami przystępowali po 2 porażkach z rzędu, z RM Solar Falubazem (dom, 43:47) i Moje Bermudy Stalą (wyjazd, 41:49). Dodatkowo wcześniej Eltrox Włókniarz przegrał na swoim torze z Motorem Lublin. Wszystko to oznaczało, że środowy pojedynek być może był dla „Lwów” ostatnią szansą na awans do półfinałów PGE Ekstraligi. W najbliższą niedzielę zawodnicy spod Jasnej Góry udadzą się do Wrocławia i chyba jedynie wygrana na Stadionie Olimpijskim może jeszcze dać podopiecznym Marka Cieślaka nadzieję na awans do najlepszej czwórki sezonu 2020, o to jednak będzie bardzo ciężko.
 
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia Fogo Unii, która wygrała podwójnie na inaugurację. W kolejnych biegach było jeszcze gorzej, a leszczynianie poza 4. wyścigiem sukcesywnie powiększali przewagę i po sześciu gonitwach prowadzili w Częstochowie 23:13. Częstochowianie ponownie błądzili po własnym torze i nic nie wskazywało na to, że będą w stanie podjąć jeszcze walkę w tym meczu.
 
Los nieco odwrócił się w siódmym biegu, kiedy to para Rune Holta – Jason Doyle podwójnie pokonała Piotra Pawlickiego i Szymona Szlauderbacha, a przewaga „Byków” zmalała do sześciu „oczek”. Ten bieg, jak i kolejne dwa, w których częstochowianie zremisowali i niejako utrzymali dystans do gości z Leszna wlały sporo nadziei w serca kibiców biało-zielonych, którzy trzeba zaznaczyć przez cały mecz głośno wspierali swoją drużynę. Niestety nadzieje te brutalnie zniszczyła Fogo Unia w wyścigach nr 10 i 11, w których to triumfowała podwójnie i prowadziła już 40:26.
 
W kolejnych dwóch startach ponownie częstochowianie wzięli się za odrabianie strat przede wszystkim za sprawą Leona Madsena, który w dwunastym biegu zastąpił, piekielnie wolnego w tym meczu, Fredrika Lindgrena jako rezerwa taktyczna. Wygrana 4:2 w dwunastym i 5:1 w trzynastym biegu spowodowała, że przed biegami nominowanymi leszczynianie prowadzili 43:35 i gospodarze wciąż zachowali szanse na remis. Jednak w biegach nominowanych pomimo rezerwy taktycznej w osobie Jasona Doyle’a padły dwa remisy co oznaczało, że goście wygrali w Częstochowie ostatecznie 49:41 i umocnili się na 1. miejscu w tabeli PGE Ekstraligi.
 
Wśród gości najlepiej spisał się Emil Sajfutdinow, który wywalczył 13 punktów i bonus. Pochwalić należy również Bartosza Smektałę (10+2 pkt.), Jaimona Lidsey’a (9+2) i Dominika Kuberę (9+2). Przeciętnie spisał się natomiast Piotr Pawlicki, który wywalczył 6 punktów. Słabo pojechali Janusz Kołodziej (2) i Szymon Szlauderbach, który nie zdobył żadnego punktu.
 
W ekipie gospodarzy najlepszy był Leon Madsen (14+1 pkt.). Pochwalić należy również Jasona Doyle’a (10+3), który w końcu na torze w Częstochowie był w stanie nawiązać walkę z rywalami z całkiem niezłym skutkiem. Swoje zrobił Rune Holta (7+1). Przeciętnie spisali się Paweł Przedpełski (5) i juniorzy (łącznie 4+1 pkt.). Fatalny występ zanotował Fredrik Lindgren, który był piekielnie wolny i swój jedyny punkt „zdobył” na koledze z drużyny.
 
Wyniki:

Eltrox Włókniarz Częstochowa: 41
9. Rune Holta (1, 3, 2, 0, 1*) 7+1
10. Jason Doyle (1, 2*, 1*, 2*, 2, 2) 10+3
11. Fredrik Lindgren (0, 1, 0) 1
12. Paweł Przedpełski (3, 0, 1, 1) 5
13. Leon Madsen (1, 3, 3, 3, 3, 1*) 14+1
14. Mateusz Świdnicki (2, 0) 2
15. Jakub Miśkowiak (1*, 0, 0, 1) 2+1
16. Bartłomiej Kowalski 0
 
Fogo Unia Leszno: 49
1. Emil Sajfutdinow (3, 1*, 3, 3, 3) 13+1
2. Janusz Kołodziej (0, 2, 0) 2
3. Bartosz Smektała (2*, 3, 1*, 1, 3) 10+2
4. Jaimon Lidsey (3, 2*, 2, 2*, 0) 9+2
5. Piotr Pawlicki (2, 1, 3, 0) 6
6. Dominik Kubera (3, 2*, 2*, 2, 0) 9+2
7. Szymon Szlauderbach (0, 0, 0) 0
 
Bieg po biegu
1. Emil Sajfutdinow, Bartosz Smektała, Rune Holta, Fredrik Lindgren 1-5 (1:5)
2. Dominik Kubera, Mateusz Świdnicki, Jakub Miśkowiak , Szymon Szlauderbach 3-3 (4:8)
3. Paweł Przedpełski, Piotr Pawlicki, Leon Madsen, Janusz Kołodziej 4-2 (8:10)
4. Jaimon Lidsey, Dominik Kubera, Jason Doyle, Mateusz Świdnicki 1-5 (9:15)
5. Bartosz Smektała, Jaimon Lidsey, Fredrik Lindgren, Paweł Przedpełski 1-5 (10:20)
6. Leon Madsen, Janusz Kołodziej, Emil Sajfutdinow, Jakub Miśkowiak 3-3 (13:23)
7. Rune Holta, Jason Doyle, Piotr Pawlicki, Szymon Szlauderbach 5-1 (18:24)
8. Leon Madsen, Jaimon Lidsey, Bartosz Smektała, Jakub Miśkowiak 3-3 (21:27)
9. Emil Sajfutdinow, Rune Holta, Jason Doyle, Janusz Kołodziej 3-3 (24:30)
10. Piotr Pawlicki, Dominik Kubera, Paweł Przedpełski, Fredrik Lindgren 1-5 (25:35)
11. Emil Sajfutdinow, Jaimon Lidsey, Paweł Przedpełski, Rune Holta 1-5 (26:40)
12. Leon Madsen, Dominik Kubera, Jakub Miśkowiak , Szymon Szlauderbach 4-2 (30:42)
13. Leon Madsen, Jason Doyle, Bartosz Smektała, Piotr Pawlicki 5-1 (35:43)
14. Bartosz Smektała, Jason Doyle, Rune Holta, Dominik Kubera 3-3 (38:46)
15. Emil Sajfutdinow, Jason Doyle, Leon Madsen, Jaimon Lidsey 3-3 (41:49)
Wojciech Sosna (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (347)
4 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Lampart spokorniał wreszcie
wyniki go spokornily
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
bezdyskusyjnie...
Gorzów już raz to zrobił tracąc "Samotny, biały żagiel" czyli Śwista !
tak
i bylo co bylo
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Konto usunięte
Lampart spokorniał wreszcie
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
tak
tylko mi chodiz o ikonach kluboaych
i brak zmarzlika dla stali to byloby harakiri
bezdyskusyjnie...
Gorzów już raz to zrobił tracąc "Samotny, biały żagiel" czyli Śwista !
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
to jest bardzo poważny test szaf na gp :)
a co do Janka Kołodzieja to zgoda, bo on mógł wiele zrobić dla klubu, tyle że chyba co innego miał w sercu, mianowicie...dużo medali na półce w domu, co zresztą robi bardzo skutecznie. A Unia...cóż, jeździ w Unii :)
tak
tylko mi chodiz o ikonach kluboaych
i brak zmarzlika dla stali to byloby harakiri
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
ostaf nie ogarnia ze bunus to jak 3 dramat
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
polny dobrze moiw
IMME to test silnikow
a nie zadne powazne zawody
to jest bardzo poważny test szaf na gp :)
a co do Janka Kołodzieja to zgoda, bo on mógł wiele zrobić dla klubu, tyle że chyba co innego miał w sercu, mianowicie...dużo medali na półce w domu, co zresztą robi bardzo skutecznie. A Unia...cóż, jeździ w Unii :)
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
polny dobrze moiw
IMME to test silnikow
a nie zadne powazne zawody
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
i dobrze że tak jest bo to zjawiskowa postać a takie chce się oglądać w akcji.
Strata Bartka to będzie utrata wizerunku na długie lata...
my też kiedyś straciliśmy Piotra na wiele lat...długo trwała walka na zapleczu...
tarnow tez od kiedy odszedl kolodzije nie mzoe sie pozbierac
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
lampart zwala na sprzet?
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com