Jeszcze niedawno Bagiński o Stali:
"Na naszym lokalnym poziomie byliśmy świadkami spektakularnych wydarzeń także w innych dziedzinach. „Stal” i jej gwiazda Bartosz Zmarzlik zwieńczyli wspaniały sezon. Stadion niestety bywał najczęściej pusty, ale nadwarciańska drużyna, której wielu wieszczyło porażkę, została wicemistrzem. Drugi raz z rzędu Mistrzem Świata został wychowanek klubu Marka Grzyba. Przyglądając się miastu ze speedwayowego szczytu, musi mieć dużą satysfakcję. Wybił się na gwiazdę konkurującą z Robertem Lewandowskim, choć uprawia dyscyplinę podobno zamierającą. Nie mała w tym wszystkim rola klubu – oddłużony dzięki menadżerskiemu sznytowi Grzyba, ma solidne zaplecze w postaci środowiska biznesowego, którego nie wypłoszył nawet koronawirus.".

A teraz tego Grzyba atakuje u Ostafa? Zlecenie, jak nic. Bo prowadzi poczytnego bloga a twierdzi, że na nim nie zarabia. To z czego żyje?

Zerknąłem na interię i chyba ostatni raz w tym roku. Reklama Stali non stop. Teraz Ostaf znalazł drugiego "fachowca" od Stali-Roberta Bagińskiego. Pewnie Synowiec to nagrał, aby nie było że tylko on się czepia.
Kim jest ten Bagiński? Jest w moim wieku (albo rok młodszy). Skończył kiedyś zawodówke, potem robił zaocznie liceum, ale do matury nie przystąpił. Chyba, ze w ostatnich latach se załatwił. Jego karierę kiedyś promował Kazik Marcinkiewicz. Taki sam niedorozwój, acz narcystyczny. Działał w AWS, potem w rządzie Buzka. Młody gnojek bez żadnej wiedzy, doswiadczenia, ale z pędem na karierę. Potem załatwili mu robotew w Lubuskiej Kasie Chorych. Już 20-15 lat temu był mendą. Aby skompromitowac jednego z kandydatów na wojewodę twierdził, że ten kandydat rzucał nim o ścianę. Dowodów i świadków brak Z kilku partii go wywalano, startował na prezydenta Gorzowa. Potem jakaś gazeta go załatwiła i puściła matieriał jak bzykał prostytutkę. I z polityki odszedł. Zajął się biznesem i miał sprawę o oszustwa ubezpieczeniowe. Nie wiem jak se skończyło. Potem gdzieś kontakt "wzrokowy" z nim mi się urwał. Ale wciąż próbuje wrócić do polityki. Prowadzi chyba bloga nadWartą.
Czyli "informatorzy" Ostafa. Chamowaty mecenas i prostak bez szkoły, do tego szemrana postać Bagiński. Znałem go kiedyś. On z Gorzowa nie pochodzi i w sumie nie wiem jak tu trafił do nas. Ale prostak i fałszywy był już te 15-20 lat temu

Jest sukces. Stal wygrała dzisiaj derby w Zielonej w rękę.
PKM Zachód AZS Uniwersytet Zielonogórski Zielona Góra - TL Ubezpieczenia Stal Gorzów 29-35 (17-17)

Taki tamtejszy CHomski. Jak wygrywa to się dziwi i wraca do starych receptur

Zawodnicy ścigali się na gokardach. Wygrał Thomsen przed Woźniakiem i Birke.
Ten wyjazd chyba nie był za miejskie pieniądze. Tylko klubowe. Stal ma jakiegoś sponsora na Teneryfie. Polak tam mieszka

Boaviste prowadzi hakis debil
Gra 4 4 2 przegrwa
Zmiania ja 3 5 2 i wygrywa
I zniwu wraca do 442 i przegrywa

0 0

Jeżeli byli niektórzy sponsorzy to nie dziwota, ze pochlali. Tak często Polacy zacieśniają współpracę. A że nie wszyscy potrafią pić, to potem bywają afery

Z naszej klubowej strony:
Obóz odbywa się w bardzo miłej i rodzinnej atmosferze. Zawodnikom towarzyszą najbliżsi, są również sponsorzy Stali Gorzów – Dojechały do nas osoby zaprzyjaźnione z klubem, sponsorzy. Aktywnie organizujemy sobie czas. We wtorek graliśmy mecz piłkarski na pełnowymiarowym boisku. Rozmawiamy o żużlu, staramy się budować relacje, stąd też hasło, które nam przyświeca Stalowa Rodzina. Udało nam się stworzyć atmosferę, którą postawiliśmy sobie za cel, żeby relacje z zawodnikami, sztabem szkoleniowym i sponsorami miały bardzo silny fundament. Myślę, że za rok sponsorów będzie dużo więcej, bo wszyscy są bardzo zadowoleni. Jest dużo fajnych spotkań, rozmów, a oprócz tego przyglądamy się naszym zawodnikom, jak trenują. Z czystym sercem mogę powiedzieć, że jest to fantastyczny obóz – mówi Marek Grzyb.

Jeszcze jutro remis w Rzymie i też będzie super. A ile w Porto?
Mnie martwi tamta liga. Na dwóch ostatnich miejscach Maritimo i Bovista