Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Eksperymentalny Start pokonany przez Falubaz
 12.03.2011 17:22
Dziesięciopunktowym zwycięstwem Falubazu Zielona Góra zakończył się pierwszy sparing, który odbył się dzisiaj w Gnieźnie. Wsparty Piotrem Świderskim oraz braćmi Pawlickimi zespół Startu Gniezno nie nawiązał równorzędnej walki ze srebrnym medalistą ubiegłorocznych Drużynowych Mistrzostw Polski.


W zespole gnieźnieńskim zabrakło kilku podstawowych zawodników, z powodu wyjazdu związanego ze studiami w treningu udziału wziąć nie mógł Mirosław Jabłoński, bardziej kuriozalnie brzmi usprawiedliwienie nieobecności kapitana zespołu, Krzysztofa Jabłońskiego. Jak się okazało starszy z braci Jabłońskich nie ma aktualnych badań lekarskich. Wśród Czerwono – czarnych próżno szukać również obcokrajowców, którzy jednak w kolejnym sparingu z Włókniarzem Częstochowa mają się pojawić w składzie. Osłabiony zatem brakiem podstawowych zawodników gnieźnianie przystąpili do starcia z zespołem Marka Cieślaka w eksperymentalnym składzie, bowiem gościnnie punkty dla gospodarzy zdobywali Piotr Świderski (Betard WTS) oraz bracia Przemysław i Piotr Pawliccy, oficjalnie zawodnicy Unii Leszno.

W składzie Falubazu brakowało jedynie dwójki zawodników zagranicznych, Grega Hancocka oraz Andreasa Jonssona.

Na zawodach zgromadziła się spora grupa kibiców, jednak pomimo bardzo korzystnej pogody zbyt wielu emocji nie doświadczyliśmy. Na pewno na uwagę zasługuje kapitalna postawa Piotra Protasiewicza, który był klasą samą dla siebie, nieco słabiej na gnieźnieńskim owalu radzili sobie Rafał Dobrucki, Patryk Dudek oraz Jonas Davidsson. Zwłaszcza postawa Szweda była trudna do przewidzenia, bowiem po pierwszym zdecydowanym zwycięstwie w kolejnym starcie został pokonany przez młodziutkiego Oskara Fajfera. Nie sposób nie wspomnieć również o zdolnej zielonogórskiej młodzieży, zwłaszcza postawa Kacpra Rogowskiego powinna napawać optymizmem sympatyków z Grodu Bachusa.

Eksperymentalnie zestawiony skład Startu nie pozwala ocenić siły gnieźnieńskiego zespołu. Przyzwoity występ zanotował Michał Szczepaniak, który zgromadził 11 punktów. Na wyróżnienie zasłużył również Oskar Fajfer, na koncie wychowanka Startu zapisanych zostało 5 punktów, jednak 3 bonusy i dwukrotne pokonanie Davidssona są dobrym wejściem w sezon dla 17 – latka. Na pewno więcej gnieźnieńska publiczność spodziewała się po Kacprze Gomólskim, który poza pierwszym biegiem w niczym nie przypominał zawodnika z poprzedniego sezonu. Zawodnicy występujący gościnnie w ekipie gospodarzy w osobach Piotra Świderskiego oraz braci Pawlickich próbowali nawiązywać równą walkę z zielonogórzanami, jednak w większości pojedynków to zawodnicy z Myszką Miki na plastronie okazywali się lepsi.

Pierwszy sparing za nami, jednak jak to w zwyczaju sparingów bywa, często wynik nie jest odzwierciedleniem aktualnej formy zawodnika. Na dokładną analizę poczynań przyjdzie nam jeszcze poczekać 3 tygodnie, kiedy to wystartują ligowe rozgrywki. Dzisiaj przy Wrzesińskiej zawodnicy jeździli zarówno na nowych jak i starych tłumikach.

 

Wyniki znajdą Państwo TUTAJ

0 (za: inf.własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com